Opłaty za lokal przed podpisaniem aktu – Uwaga na zapisy umowy

Agnieszka Stec        28 listopada 2014        2 komentarze

hand holding key against house background

Zamieszkać na polu budowy ….

Oczywiście nie jest to marzenie żadnego z Nas, niemniej jednak po zawarciu umowy deweloperskiej, pomimo trwania niekiedy nawet prac wykończeniowych na osiedlu, każdy chce jak najszybciej wprowadzić się do „własnego” lokum.

Nie bez znaczenia pozostaje tu oczywiście fakt, iż można wreszcie powiedzieć rodzicom „żegnam, widzimy się za XXX dni”, zrezygnować z dotychczasowego wynajmu, rozpocząć upragnione zakupy dodatków i urządzanie mieszkania. Ja osobiście, po podpisaniu umowy – wtedy jeszcze przedwstępnej, od razu zakupiłam wazon do salonu, który obecnie stoi zakurzony w szafie, gdyż nie pasuje kolorystycznie do żadnego z pokoi …

Kiedy jednak deweloper daje nam upragnione klucze i możemy wreszcie zamieszkać w naszym lokalu, warto zastanowić się jakie konsekwencje wiążą się z tym przywilejem. Zaznaczam, iż z reguły na podpisanie aktu notarialnego, po którym staniemy się pełnoprawnymi właścicielami lokalu, przyjdzie nam jeszcze poczekać ….

Kim jesteśmy więc, od dnia faktycznego odbioru kluczy, do czasu zawarcia tegoż aktu przenoszącego własność?

Otóż, korzystamy z własności dewelopera, niestety na jego warunkach i zasadach wprowadzonych przeważnie już w umowie deweloperskiej/przedwstępnej. Nie twierdzę oczywiście, iż jedynym celem życiowym dewelopera jest nas w tym okresie maksymalnie wykorzystać finansowo, jednak warto zwrócić uwagę, czy przypadkiem nie będziemy zmuszeni, pokrywać opłaty, których obowiązku pokrywania w żadnej mierze nie mamy.

Przede wszystkim, dokładnie przeczytajmy raz jeszcze umowę z deweloperem.

W końcowych zapisach powinno znaleźć się uregulowanie naszej obecnej sytuacji.

Nie ulega wątpliwości, iż korzystając z lokalu, oraz z części wspólnych budynku, musimy liczyć się z obowiązkiem dokonywania opłat na rzecz właściciela tj. dewelopera.

Jeśli jednak wśród opłat z tytułu dostawy mediów, wody, gazu, prądu, ochrony, administracji i sprzątania przemknie nam pozycja „podatki” lub „opłaty z tytułu użytkowania wieczystego” powinna włączyć się nam, przysłowiowa czerwona lampka.

Wymienione powyżej pozycje kosztów stanowią bowiem, wyłączne zobowiązanie dewelopera, jako właściciela/użytkownika wieczystego gruntu i budynku. Opłat tych nie można zakwalifikować jako kosztów eksploatacyjnych, stąd też obowiązek ich pokrywania przez poszczególnych mieszkańców może zaistnieć dopiero po przeniesieniu prawa własności.

Za takim stanowiskiem, wielokrotnie opowiedział się również Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznając umowne przerzucenie na przyszłych właścicieli opłat z tytułu podatku od nieruchomości i opłaty z tytułu użytkowania wieczystego, za niedozwoloną klauzulę umowną, która nie wiąże konsumentów.

Jeśli więc właśnie sięgnąłeś do swojej umowy i ku zaskoczeniu znalazłeś takie zapisy, proponuję zwrócić się do dewelopera o usunięcie tych opłat z zestawienia kosztów, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na kolejny już świąteczny prezent, lub całkowicie bezużyteczny ale piękny wazon ….

{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Krzysztof 28 listopada, 2014 o 11:03

Właśnie odkryłem, że każda z faktur jakie otrzymuje od dewelopera ma takie pozycje !!! I co teraz ?

Odpowiedz

Agnieszka Stec-Bielak 28 listopada, 2014 o 13:36

Zasadniczo należy zwrócić się do wystawcy faktury z zapytaniem, na jakiej podstawie obciąża tymi właśnie kosztami. Jeśli faktycznie użytkuje się już lokal, a nie doszło do przeniesienia prawa własności, obciążenie takie jest bezzasadne.

Odpowiedz

Anuluj

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: